środa, 2 listopada 2011

Muffiny snickers&baileys. Kolejny taki wieczór...

...kolejny. Mam naukę, ale co to za nauka-religia :) Swoją drogą absurd, bo jak można robić "sprawdzian" z wiary? Ocena z religii, przedmiotu, na który 80% uczniów chodzi, bo musi. 
Wolę pić herbatę, gapić się na moje lampki i siedzieć na gadu. Nawet piec mi się nie chce, znowu bym się nawżerała i bolałby mnie brzuch. Lepiej siedzieć, lepiej niech w taki sposób dupa rośnie :)


W przyszły piątek-Mediolan. Trzeba oszczędzać, żeby później nie stać z pianą w ustach przed ekspozycją :) I do tego włoskie żarcie-raj na ziemi! Wszystko, co kocham-ubrania i jedzonko :) 


JA CHCĘ JUŻ GRUDZIEŃ GRUDZIEŃ GRUDZIEŃ!!!


Podaję przepis na muffiny, które zrobiłam w czwartek. Jutro coś piekę białoczekoladowo-pistacjowego, mój żołądek nie może tyle cierpieć!!!




SNICKERS&BAILEYS MUFFINS






  • 150g mąki pszennej
  • łyżeczka proszku do pieczenia
  • 2 jajka
  • pół szklanki cukru
  • 85g masła
  • 70g masła orzechowego (z orzechów ziemnych)
  • 3 łyżki mleka
  • ok.80 ml likieru Bailey's
  • 3 snickersy
  • pół tabliczki mlecznej czekolady
  • tabliczka mlecznej czekolady do polewy ;)
1. Cukier utrzeć z masłem i masłem orzechowym. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia. 
2. Snickersy i pół tabliczki czekolady posiekać w kostkę.
3. Do masła dodać jajka, mąkę z proszkiem, mleko i likier, na końcu snickersy z czekoladą. Wymieszać drewnianą łyżką, aż się połączy-grudki mają pozostać.
4. Rozgrzać piekarnik do 180 st.C. Babeczki rozlać do foremek. Piec ok.20 minut. Ostudzić.
5. W kąpieli wodnej roztopić czekoladę. Polać nią babeczki.


Smacznego!













"Life’s too short to be sitting round miserable
People gonna talk whether you doing bad or good"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz